Dzisiaj jest wielki dzień i to wielki z dwóch powodów. Pierwszy towarzyszy mi od wielu, wielu lat kiedy to w moim życiu pojawiła się moja M. zwana Miską. Miśka to przyjaciólka moja najukochańsza, z którą przez ostatnie 15 lat przeżywałysmy wzloty i upadki, byłyśmy blisko bardzo i oddalałyśmy się od siebie, jednkże trwając niezmiennie w naszej przyjaźni. Mimo wielu perypetii losowych jakie nas doświadczały przez te wszystkie lata - byłyśmy- nie jesteśmy dla siebie..... blisko, daleko, tylko w myślach i tuż obok. Trwamy w tej naszej zakręconej przyjaźni ;-)
Dzisiaj moja Miśka obchodzi swoje imieniny- wszystkiego najlepszego Kochana!!!! I są to imieniny, których nigdy w życiu nie zapomni, dostała bowiem najpiękniejszy prezent jaki można sobie wymarzyć- dostała córeczkę. To jest właśnie drugi powód by uznać ten dzień za wyjątkowy. Właśnie dziś 26.04.2010 roku w imieniny swojej Mamy mała Nel postanowiła przyjść na świat i oznajmiła wczesnym rankiem -oto jestem!!!!
Kochani - Mamo, Tato, Nel - moje gratulacje!!!!
Życzę Wam samych pięknych chwil.
Zdjęcie z dzieckiem autorstwa Anne Geddes.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz