wtorek, 2 lutego 2010

Kinder bal

Kinder Bal - to wyczyn nie lada co!!! Posiadanie trzynaścioro dzieci w wieku 2-6 lat, pod jednym dachem to istny cyrk. Tornado, cyklon, tajfun, potop, trzęsienie ziemi oraz inne zjawiska pogodowe w jednym. Ogarnąć całe to dobrodziejstwo inwentarza -prawie niewykonalne. Dzieciaki owszem, zadowolone, piszczące, szalejące, w humorach iście szampańskich, w tym wszystkim Matki starające się nadrobić zaległe tematy plotkarskie i próbujące ogarnąć to i owo.
Wszystko to dla jednego uśmiechu małego człowieczka - bezcenne!!!

Panna jubilatka przy dmuchaniu świeczek, troszkę jakby zawstydzona gromkim śpiewem STO LAT.
Prezent od dzieciowych koleżanek i ich Matek -ciotek foto na płótnie o wymiarach 50x70cm. Piekny- dziękujemy.


Zadumana starsza siostra w chwili oddechu od zabawy.


Pomimo "Sajgonu" jaki zapanował w naszym domu, doprowadzania go do użyteczności publicznej znaczy się domowników przez jakieś trzy godziny, ogólnej niemożności znalezienia czegokolwiek nie zniechęciło mnie do rezygnacji z wyprawiania w przyszłości podobnych imprez. Szczęście widniejące na twarzy dziewczyn, dmuchanie świeczek na torcie, prezenty, wyśmienita zabawa to wspomnienia, które na długo pozostąną w ich i mojej pamięci.
Trochę odsapniemy od chaosu, wyciszymy się by już w kwietniu równie pięknie obchodzić urodziny Tosi.
Warto było i będzie.



2 komentarze:

  1. Madzik, ale Ty umiesz to "wszystko" w piękne słowa ubrać....:)))my też jeszcze raz bardzo dziękujemy za wspaniałą zabawę u Was na urodzinkach Matyldzi!!!buziaki M+chłopcy

    OdpowiedzUsuń