poniedziałek, 8 lutego 2010

Decoupagowe zaległości

Czas..... czas płynie nie ubłaganie, brakuje go dla siebie, dla rodziny, dla pasji, które kłębią się w głowie i nie mogą się zrealizować. Ostatnio było u mnie krucho z tym czasem na "czegoś dłubanie" ale pomału, pomalutku nadrabiam. Poczynają się rzeczy, które długo przeleżały aby doczekać się swego nowego wcielenia, zostało jeszcze kilka drobiazgów do poprawienia, podmalowania, podklejenia i już, już niebawem pokażę je światu.
****
A dziś, dziś pokaże moje zaległości decoupagowe, które leżą i doprosić się nie mogą bym choć krótkie zdanie o nich naskrobała, cichutko w milczeniu czekają na swój czas.... znowu ten czas. Dlaczego wszystko kręci się wokół "niego".....
Kobietom-Matkom wiadomo jak trudno jest utrzymać w ryzach pokój dziecka. Wszędobylskie zabawki, kredki, rysunki, skarby co to "się przydadzą" i pod żadnym pozorem nie można ich wyrzucić, lalki, misie poukładane na podłodze bo to "... przedszkole mamo". Jest to zadanie ekstramalne, żeby nie powiedzieć niewykonalne ;-)tak, tak niewykonalne bo pięć minut po pospolitym ruszeniu zwanym "sprzątamy pokój" dzieciaki znowu wpadły na znakomitą zabawę i właśnie teraz trzeba wyjąć kolejne pudło z zabawkami. Czyż nie uroczy jest dziecięcy świat!!!???
Jeśli o zabawki chodzi i chęć ich układania przez dzieciaki to trzeba stworzyć ku temu odpowiednią otoczkę, ładne pudełka, organizery, schowki, które zaciekawią i spowodują chęć chowania skarbów do nich właśnie. U mnie takich ułatwiaczy jest sporo i jak na razie zdają rezultaty , mam nadzieję, że tak już zostanie :-))))
Te poczynione jakiś czas temu dla Panien - strojniś.
Pudełko na: tu misie, w rzeczywistości korale, spinki, gumki, klamerki oraz inne "strojnisiowe" przybory.Te zrobione metodą decoupagu, troszkę papieru w kratkę, farba, pędzel i już....
Tablica na zapiski, prace plastyczne, zdjęcia, notatki, korale i co tam jeszcze dusza zapragnie.
Chodziła mi długo po głowie, w końcu wymyśliłam, ramka na zdjęcia w dużym formacie, płyta mdf, ocieplina, kawałek białego płótna, kokardy, farba...
do tego klamerki do przypinania różności...i gotowe.

I oczywiście lustereczko do kompletu, co by się strojnisie przeglądać mogły.



Wszystko razem


Od razu łatwiej o porządek.
Życzę wszytskim rodzicom takich lub innych ułatwiaczy byle by skuteczne były.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz